Polub na facebook'u

niedziela, 28 kwietnia 2013

Tea time, czyli jak odkryliśmy forniry/ Tea time- a story about discovering veneers

Podwieczorek/Tea time


Po debiucie z tutorial’em Kriss'a miałam ochotę wypłynąć na szerokie wody i zrobić coś według własnego projektu. Mój wybór padł na stół i krzesła kuchenne. W internecie znalazłam kształt krzeseł, który mi się podobał. Uzbrojona w metr wkroczyłam do własnej kuchni w skali 1:1 i wymierzyłam krzesła, wymiary podzieliłam na 12 i naszkicowałam. Do malowania wybrałam biały, matowy lakier w sprayu.


Muza w skali 1:1/ My muse in the 1:1 scale


After the debut with Kriss’s tutorial, I wanted to make something according to my own design. My choice was the kitchen table and chairs. In the Internet, I found the shape of the chairs, which I liked. Armed with tailor meter, I stepped into the 1:1 scale and checked the size of the chairs. I did a sketch in 1/12th scale. I painted finished chairs with white, matt, lacquer spray.




Przy stole się rozkręciłam. Zresztą na blogach naoglądałam się cudów, które robią inni i chciałam być jak oni :D. Jak jednak zrobić np. elementy wypukłe jeśli nie umie się rzeźbić? Tutaj pomocna okazała się szpachla akrylowa. Gotowy stół był jednak jakiś nudny. Całość zlewała się w jedną wielką białą plamę. I tutaj aniołem stróżem jak zwykle okazał się Arek- uświadomił mi, że na świecie istnieje coś takiego jak forniry. Jak się okazało ich skrawki wielkości A4, można kupić np. na allegro za grosze. Stół ozdobiony blatem od razu nabrał charakteru.




With a table I hitted up. Besides, at  blogs I saw all those wonders that others do, and I wanted to make something simillar:D.  But how to do convex shapes when you don’t know how to carve? And this is how I discovered acrylic wood filler.
Unfortunately ready  table was... kind of  boring.  And here he was, my guardian angel- Arek ;). He made ​​me realize that in the world there are such wonderful things as for example veneers. As it turned out the pieces of A4 size are avaliable on ebay  for pennies. The table top  decorated with one looked much better.




Zastawa i jedzonko niestety kupne. Kiedyś pewnie weźmiemy się i za to. Łyżeczki i widelczyki to charmsy. Podstawka pod tort mojego pomysłu&roboty, ale o tym kiedy indziej.
Unfortunately tableware and food were not made by us. But who knows, maybe one day we’ll make them. Spoons and forks are charms. The cake stand- design&realization- I.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz